6 miesięcy na świecie

Stało się! Nasz mały Piccolo skończył 6 miesięcy. Z małej kulki/kluski/pieszczoszka stał się nieco większą kluską/kulką/pieszczoszkiem. Gdyby ktoś wątpił w doniosłość tej chwili przypominam wszem i wobec i uroczyście donoszę że. 6 miesięcy to:

181 dni

4344 godzin

260640 minut

15638400 sekund

6 miesięcy to również:

1 rozszarpany miś

1 znoszone szelki

2 obgryzione narożniki

1 nadgryziony dywan

4 szczepienia

kilkanaście kilogramów zjedzonej karmy

x * ❤ chwil szczęścia

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Tomasz Łuczyszyn (@piccolocavalier)

Zobacz również: ↣ ↣ ↣ Jakie zabawki dla psów - nasze TOP 10 ↢ ↢ ↢

Jako, że jesteśmy z Piccolo od czasu, gdy skończył 2 miesiące, nie było nam dane widzieć jego pierwszych chwil na świecie. Nie mniej jednak wtórowaliśmy jego licznym pierwszym razom:

  • pierwszym spacerze w mieście
  • pierwszym odwiedzinom parku
  • pierwszej jeździe tramwajem i pociągiem
  • pierwszej zabawie z obcymi psami
  • pierwszym spacerze w deszczu
  • pierwszym wykonanym komendom
  • pierwszym gotowanym indyczku
  • pierwszym wypadniętym mleczakom

Ostatnie 4 miesiące były również czasem, w którym wiele się nauczyliśmy o wychowywaniu i zdrowiu szczeniaka. Poznaliśmy również kilku ciekawych psich właścicieli, z równie ciekawymi pupilami.

Tokio, 5 miesięczny Jack Russel posiada niezwykłą umiejętność zamykania szafy na komendę.

Czako, jego starszy o 4 miesiące kolega i rówież Russel, uwielbia biegać za piłką. Mógłby to robić bez przerwy. Przedwczoraj zgubił piłkę w parku i był smutny przez cały dzień.

Carlos to 3 kilogramowa chmurka. Chyba jedyny pies, który wagą nie przewyższa naszego Cavaliera.

Lara to wesoły piesek w typie sznaucera. Trafił do schroniska po tym, jak ktoś go znalazł przywiązanego do drzewa. Piccolo uwielbia gonić za nim w nadziei, że zabierze mu patyk.

Leon to prawdziwy zawodowiec jeśli chodzi o gonienie innych psów.

Gordon to piękny płochacz niemiecki o bardzo łagodnym usposobieniu

Sugar jest najsłodszym buldożkiem francuskim jakiego spotkałem

Zak (luzak) to chodzący wehikuł czasu. Nie dosyć, że samiec rasy Cavalier, to jeszcze umaszczenia tricolor. Między nim a Piccolo jest niemal 10 lat różnicy.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Tomasz Łuczyszyn (@piccolocavalier)

Także w ciągu tych 4 miesięcy dla nas i 6 dla Piccolo wydarzyło się naprawdę dużo. I dużo jeszcze przed nami. Mam nadzieję, że kolejne pół roku przyniesie równie dużo ciekawych chwil 🙂

Brak komentarzy.

Prześlij komentarz